Dealer aut luksusowych.
Sytuacja zastana: Klienci salonu walczą o rabaty, „zmuszając” handlowców do ściągania gaci na sam dół i sprzedaży na bardzo nieopłacalnych warunkach… Często też po otrzymaniu oferty kontakt się urywa…
– Anka no i jak to zmienić skoro każdy dealer tak działa… sami sobie zgotowaliśmy ten los…
– Spróbujmy tak:
Panie Wojciechu o standardowych rabatach, które dają wszyscy mogę porozmawiać przez telefon – a wiem, że takie Pana nie interesują, no bo takie dostał Pan już od mojej konkurencji.
Mam taką zasadę: o dużych pieniądzach i możliwościach jakie daje mi mój dealer nie rozmawiam przez telefon. Czy zgodziłby się Pan, na póki co niezobowiązujące, spotkanie?
Porozmawiamy i oceni Pan czy daje coś extra i idziemy do oferty, czy kończymy na tym etapie.
Zastosuj i daj mi znać czy zadziała…
– no a jak zadziała to co dalej?
🙂