Bajka numer siedem. Złam schemat albo zgiń. W tłumie konkurecji…

Cześć Aniu,

chciałbym Ci bardzo podziękować za wiedzę jaką od Ciebie otrzymałem. Szczególnie za ten mały fortel z 5 minutową rozmową.

Zadzwoniłem ostatnio do jednego z większych kontrahentów, z którym chciałbym zacząć współpracę, a rozmowa wyglądała tak:

– Panie Patryku ja nie mam czasu żeby 30 min na przerwę przeznaczyć, a Pan chce się spotkać i mi prezentować co Pan ma.

– A co Pani powie na 5 min?

– Jak to 5 min?

– Jeśli nie zainteresuje Pani w ciągu 5 minut, to pakuje swoje grabki. łopatki i zabieram się z Pani piaskownicy.

– No 5 min znajdę, jest Pan aż tak pewny siebie?

– Pewny siebie raczej nie, ale pewien swojego produktu, jak najbardziej.

Dogadaliśmy się z terminem i na spotkaniu zaraz po przywitaniu, odblokowałem telefon odwróciłem w kierunku mojej rozmówczyni, żeby pokazać która jest godzina:

– Czyli 5 min od teraz?- zapytałem z uśmiechem.

– No zobaczymy co ma Pan do powiedzenia.

– Czego oczekuje Pani od producenta produktów x?

… Osłupiała …

– Przecież miał Pan prezentować, a Pan mnie pyta czego ja chce od producenta?

– Tak, bo jeśli Pani mi powie czego Pani oczekuje, to ja będę wstanie przedstawić Pani ofertę dopasowaną do Pani potrzeb, a nie będę bez sensu recytował historię mojej firmy.

– No to ciekawe.

Odblokowałem telefon, wskazałem go i dodałem:

– Widzi Pani? Niecałe 5 min i już Panią zaciekawiłem, co będzie dalej?

Zaczęła się śmiać, przekazałem wszystkie informacje jakie chciała uzyskać i kiedy minęło ustalone 5 minut, powiedziałem, że tak jak obiecałem, uszanuje jej czas i że będziemy w kontakcie.

Teraz kontaktujemy się telefonicznie i przystępujemy do ostatnich rozmów.

 

Jeszcze raz dziękuję za oręż i instrukcję jego obsługi 😀

Pozdrawiam
PO
Przedstawiciel Handlowy

 

Nie bój się być odważnym od pierwszych sekund relacji! 🙂

Dodaj komentarz