Myślisz, że to realny powód wynikający z formalnych przeszkód lub mentalnych bloków do rozmów z nowym dostawcą?
Czy to raczej bujda co łatwo przychodzi Klientowi, …a często też bajka jaką handlowcy karmią swoich szefów… „wiesz trudno będzie! Mają już dostawców… no ale będę próbował”.
I tak próbuje od roku…
Ktoś z Was powie: Codzienność. A da się inaczej?
Są sposoby aby odkryć prawdziwe powody… ale o tym innym razem…
Bo może Was zaskoczę ale nawet w bujdach i bajkach są wyjątki.
no właśnie… i co zrobić jeśli Klient tak mówi a wynika to z jego szczerości?
Przykład: Paweł. Techniki zamocowań. Nowy Klient.
– Panie Pawle no brał bym od Was no ale mam towar od chłopaków, od 12 lat do mnie jeżdżą. Nie mogę im tego zrobić…
I co wtedy? Odpuścić? Wyjść?
Tak. Ale pod jednym warunkiem… że nas wyrzucają 🙂
– Panie Romku nie będę Pana namawiał, cenie Pana lojalność co do stałego dostawcy. Chciałbym mieć takich Klientów. A może są inne grupy asortymentowe o których możemy porozmawiać?
Tort do podziału to nie beza, która się kruszy przy krojeniu. Dlatego krój!
Acz nie ma co ukrywać – każdy tort trzeba umieć pokroić… 🙂