Bajka numer jeden. Cena czyni cuda…

 

… proszę zostawić katalog, przejrzę i dam znać…

… jak zrobisz dobrą  cenę to pogadamy.

… będzie cena. działamy!

Często to słyszycie od Waszych Klientów?

W takich chwilach wyobrażam sobie wesołego handlowca biegnącego przez umajoną łąkę w podskokach, nad nim fruwają motyle, czuć sprzedaż w powietrzu… Obok nawet przechadza się gąska.

Z którą za moment się witamy…

Przypomina mi się dzień kiedy pracowałam z jednym z handlowców. Firma stalowa.

Paweł siedzi załamany. Drugi miesiąc mu nie idzie… Trochę robi się nerwowo bo ma realizację planu na poziomie 60% a jest już koniec miesiąca.

Ania nawet spieprzyłem temat z Panią Kasią! Co zrobiłem źle?

–  opowiedz mi jak to było…

Paweł relacjonuje mi swoją rozmowę z Klientką:

Panie Pawle, za drogo tę blachę macie!

– o ile się rozmijamy?

– o 20%

– zobaczę co się da zrobić…

Zrobiłem cenkę. I wysłałem ofertę. I wiesz co?

I nie kupiła…

 

Nie kupiła bo nierzadko cena to ściema! Jak odkryć prawdziwe intencje i motywatory?

Jakie macie sposoby na takie bajki Klientów?

 

 

Dodaj komentarz